niedziela, 29 maja 2011

Ciężarówki MAN


Autorem artykułu jest Olga Woronkowa




Będąc dostawcą globalnym i systemowym produktów i usług dla przemysłu, produkującym towary inwestycyjne, firma MAN ze swoimi 76 tys. pracownikami aktywnie działa w podstawowych dziedzinach, do których należą samochody ciężarowe, autobusy, usługi przemysłowe, maszyny drukowe, silniki diesla i inne.

Kompania MAN jest jednym z wiodących przedsiębiorstw samochodowych w Europie z rocznym obrotem około 16 mld euro. Oprócz produkcji pojazdów ciężarowych, do działalności MAN należy ogarniająca cały koncern sfera usług finansowych. W swoich podstawowych zadań koncern MAN zajmuje przede wszystkim wiodące pozycje, jak w technologiach, tak i na rynku. Spółka akcyjna MAN, znajdująca się w Monachium, wiąże razem strategiczny kierunek koncernu MAN.


Ten fakt, że ciężarówki MAN są tak popularne i uznane za najbardziej kupowane ciężarówki, nie jest przypadkowe. Wystarczy nazwać tylko dwie przyczyny, dlaczego MAN są tak popularne wśród kierowców. Po pierwsze, ciężarówki MAN z przebiegiem są dość tanie i z sukcesem konkurują z innymi producentami samochodowymi. Po drugie, ciągniki MAN są naprawdę ekonomiczne w eksploatacji. Najbardziej popularnymi samochodami ciężarowymi tej marki są trzy grupy samochodów, różniące się parametrami eksploatacji.


Ciężarówki MAN


MAN TGA


Do tej pierwszej grupy należą ciężarówki MAN, przeznaczone do dalekich przewozów ładunkowych w ciężkich pogodowych i drogowych warunkach. Samochody ciężarowe MAN tej grupy są idealne do przewozów międzynarodowych, a waga ładunku, który jest zdolny przewieźć MAN TGA sięga 50 ton.


Ciężarówki MAN


MAN TGM


Samochody MAN tej podgrupy należą do ładowności średniej klasy. W tym modelu producent postawił na design i komfort. Ciągniki MAN TGM wyróżniają się za wysoką ekonomicznością, bezpieczeństwem i komfortem dla kierowcy.


Ciężarówki MAN


MAN TGL


Te kompaktowe i ekonomiczne ciągniki MAN odznaczają się dużą manewrowością i niezawodnością. Oprócz tego, samochody MAN serii TGL są bardzo proste w wykorzystaniu i obsłudze. Tego dowodem jest fakt, że kompania Coca-Cola wybrała ten samochód do przewozu towarów od miejsca produkcji do punktów sprzedaży.


Komfort konstrukcyjnej serii ciężarówek TGL z kabiną C można odczuć już przy pierwszym siedzeniu w kabinie, mającą niską konstrukcję i wyposażoną w tylko jeden stopień pod nogi.


W wyposażeniu wnętrz kabiny przede wszystkim przyciąga wzrok wygodne siedzenie z klimatyzacją. Dla siedzeń, tak w wielkich, jak i w mniejszych kabinach, wykorzystuje się materiały wysokiej jakości, również jak w modelu TGA. Jeszcze jednym współczesnym elementem wyposażenia jest nowe uniwersalne urządzenie w wykonaniu Baseline, Baseline L i Highline, RK display którego pozwala na odczytanie informacji przy każdym trybie oświetlenia.



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Alfa Romeo 156 GTA


Autorem artykułu jest Tuti




Szybkie hamowanie, dobra przyczepność pojazdu do nawierzchni i dobre przyspieszenie - to cechy, które uznajemy w aucie za zupełnie oczywiste. Aby jednak w pełni wykorzystać możliwości samochodu, należy zaznajomić się z jego wszystkimi cechami charakterystycznymi oraz poznać tajniki jego prowadzenia.

Alfa Romeo 156 GTAMiłośnicy Alfy Romeo dobrze wiedzą, że Alfa Romeo 156 GTA stanowi doskonałe połączenie sportowego charakteru i wygody. To pojazd, który zapewnia prawdziwą przyjemność jazdy, jest jednocześnie agresywny i komfortowy, o osiągach zdecydowanie powyżej średniej.


Aby odkryć wszystkie tajemnice Alfy 156 GTA, poddaliśmy ją testowi na torze próbnym w Varano de Melegari, w prowadzonym przez Andreę de Adamicha Międzynarodowym Ośrodku Bezpiecznej Jazdy, gdzie staraliśmy się stworzyć ekstremalne warunki jazdy. Naszym instruktorem był sam zwycięzca wyścigów z lat sześćdziesiątych, kierowca legendarnych modeli GTA. - Tor jest dlatego miejscem bezpiecznym - wyjaśnia podwójny mistrz Europy w Klasie Turystycznej z 1966 i 1967 roku - że nie ma na nim ruchu samochodowego. Można więc sprawdzić tutaj wytrzymałość pojazdu i kierowcy.


To forma nauki i zabawy nie stanowiąca dla nikogo zagrożenia. Zasada numer jeden dobrego prowadzenia samochodu dotyczy odpowiedniej pozycji w trakcie jazdy: ramiona nieco ugięte, dłonie ustawione na godzinie 9 i 15, kciuki zagięte na kole kierownicy. - Im pojazd jest bardziej sportowy - zauważa Adamich - tym ważniejsza staje się pozycja kierowcy. W przypadku samochodu takiego jak Alfa 156 GTA, bardzo dobrze trzymającego się podłoża, w kabinie na ciało kierowcy oddziałują ogromne siły boczne. Zapięcie pasów bezpieczeństwa powinno być naturalnym odruchem, takim, jak przekręcanie kluczyka w stacyjce. Już po pierwszych zakrętach zauważamy zalety GTA. Na torze auto spisuje się świetnie.


- Ten samochód może dać dużo satysfakcji ze względu na wysokie osiągi w rozsądnych, możliwych do wykorzystania przedziałach - mówi Andrea de Adamich. - Można w nim sobie „poużywać". Wszystkie elementy, takie jak moc silnika, progresywny moment obrotowy, przyczepność do nawierzchni czy hamowanie są ze sobą doskonale zespolone. Podczas jazdy słychać też charakterystyczny dla GTA hałas, dźwięk płynący z silnika. - Doświadczenie Ferrari pokazuje, że taki hałas może być czasem elementem pożądanym - komentuje to zza kierownicy mistrz. - Przy pewnych obrotach dźwięk silnika staje się wyraźnie słyszalny w kabinie. I to właśnie wyróżnia ten wyrób od innych. W Alfie wszystko zostało szczegółowo i świadomie zaprojektowane, zachowano doskonałą równowagę między poszczególnymi elementami. - Podczas gdy w innych autach wrzuciłbyś dwójkę, tutaj wrzucasz trójkę, bo czujesz, że niższy bieg to strata energii - słuchamy refleksji de Adamicha. Zachwyca się sportowym charakterem samochodu, a także komfortem jazdy. Twierdzi, że auto nadaje się na każdy rodzaj trasy.


Alfa Romeo 156 GTA


Rzeczywiście, osoby kupujące Alfę 156 GTA mogą swobodnie jeździć po każdej nawierzchni. Nie przypadkiem w programie szkoleniowym w serwisie Alfa Romeo Forum specjalnie dla nabywców GTA przewidziano 10 kursów, na których mogą się nauczyć, jak wykorzystywać w praktyce sportowe zalety pojazdu. - Hasło, które przyświeca nam od samego początku istnienia ośrodka, to znaczy od 1990 roku, brzmi: „sportowa Alfa Romeo w służbie bezpieczeństwa". Samochód ten lepiej niż inne wozy trzyma się nawierzchni, ma bardziej zrywny i elastyczny silnik, lepszy od innych pod względem momentu obrotowego czy hamowania. Zapewnia więc większe bezpieczeństwo w warunkach określonej szybkości, na różnych nawierzchniach, może nawet zmniejszyć skutki brawury kierowcy.


A jeśli na drodze niespodziewanie pojawi się przeszkoda? Cóż, istnieją parametry hamowania niezależne od pojazdu: przy prędkości 100 km/h potrzeba 40 metrów na wyhamowanie. Zazwyczaj w obliczu nieoczekiwanej przeszkody hamujemy blokując koła. - Ten sposób zachowania nazywam „panicznym hamowaniem awaryjnym" i gdyby nie obecność ABS-u oraz całego zintegrowanego systemu, najpewniej wylecielibyśmy z trasy - mówi Andrea de Adamich. - Pod tym względem Alfa GTA wyposażona jest w elektronikę na najwyższym poziomie. Naturalnie cudów nie ma. Urządzenia elektroniczne pomagają w korygowaniu błędów, ale nie zastąpią dobrego prowadzenia pojazdu. Na samym początku kursu, podczas pierwszego spotkania z uczestnikami mówimy im, żeby pamiętali, iż mają wprawdzie do dyspozycji piękne auta, ale najważniejszy w pojeździe jest zawsze kierowca. Od niego zależy aktywne bezpieczeństwo jazdy. Jednym z elementów aktywnego bezpieczeństwa w Alfie GTA jest znakomite zawieszenie. - Samochód dobrze trzyma się drogi, umiejętnie radząc sobie w trudnych sytuacjach, nie pozwala na popełnienie błędów lub przynajmniej redukuje ich liczbę - tłumaczy de Adamich. - Weźmy na przykład popisowe ruszanie z miejsca, z nadwyżką mocy. W takim przypadku włącza się układ kontroli napędu. Najkrócej mówiąc, oddziałuje on poprzez redukcję mocy silnika. Rozkłada ją procentowo tak, aby system elektroniczny używał mocy maksymalnej dopuszczalnej w danych warunkach przyczepności. Równocześnie zostają uruchomione hamulce. Oba systemy nie pozwalają, by koła straciły przyczepność. Oczywiście kierowca powinien pamiętać, by prowadzić auto w dobrym stylu, nie nerwowo, nie agresywnie, by nie wywoływać strachu na drogach. Przykładowo, prawidłowy manewr skręcania wygląda tak: należy zwolnić, używając hamulców, przed wejściem w zakręt zredukować bieg - jeśli to konieczne - i od połowy zakrętu stopniowo przyspieszać.


Nie sposób nie zapytać Andrei de Adamicha, co czuje, gdy znów zasiada za kierownicą Alfa Romeo 156 oznaczonej symbolem GTA. - Na pewno dzisiejsze osiągi GTA są zdecydowanie wyższe, niż za moich sportowych czasów - odpowiada. - Jednak i tamten model miał swoje zalety. Nie bez powodu przeszedł do legendy, a najlepszym świadectwem jego świetności jest nadanie współczesnemu pojazdowi historycznej nazwy. Pokazuje to, że symbolów ma charakter ponadczasowy.



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Samochód na prąd dla wszystkich!


Autorem artykułu jest Grzegorz Kopowski




LEAF to nowy, całkowicie elektryczny, samochód wydany przez znaną markę Nissan.Premiera auta odbyła się w siedzibie firmy w Yokohamie. Pojazd emitujący zerową ilość spalin pojawi się w sprzedaży już za rok.

Leaf jest niewiele większym, pięciomiejscowym hatchbackiem segmentu C od modelu Tiida. Wyposażony został w 107-konny silnik elektryczny zasilany z baterii litowo-jonowej, a jego prędkość maksymalna to 140 km/h. Nie jest zbyt imponująca, lecz duży moment obrotowy (290 Nm) wynagradza to w postaci dynamicznej jazdy. Akumulator można ładować w domu, ze zwykłego gniazdka w ścianie. W pełni naładowany pozwoli na przejechanie około 160 km.

Pojazd na zdjęciu nie jest prototypem, ani modelem testowym. Wypuszczony do sprzedaży będzie całkiem podobny do tego poniżej.

nissan-leaf

Szef projektantów Nissana, Masato Inoue mówi - Nasz samochód będzie pierwszym całkowicie elektrycznym pojazdem, na który będą mogli sobie pozwolić zwykli kierowcy i który będą mogli używać codziennie.

Leaf do najładniejszych nie należy, jednak nie wyróżnia się spośród szeregów dzisiejszej motoryzacji. Dzięki swojej niezbyt wygórowanej cenie - około 20 tys. Euro, produkt ten staje się bardzo ciekawą propozycją dla wielu kierowców.

nissan_leaf_instrpanel

Aby zachować jak najwięcej miejsca w kabinie pojazdu, baterie Li-Io zostały rozłożone na całej podłodze. Wystarczy 30 minut w zwykłym gniazdku, aby naładować je do 80% maksymalnej pojemności. Jednak gdy chcemy mieć auto naładowane w 100%, potrzeba niestety aż 8 godzin w 200V. Ciekawe jest to, że bateria akumulatorów waży około 200 kg, a Nissan zapewnia, że samochód gotowy do jazdy będzie miał mniejszą masę, niż podobnej klasy auta z tradycyjnym układem napędowym. Powodem tego jest m.in. brak konieczności stosowania ciężkich przekładni.

Dodatkowo Nissan podpisał umowy z 30 państwami na świecie (m.in. Wielka Brytania, USA) dotyczące przygotowania infrastruktury do ładowania baterii na terenie miast.
---

Zapraszam na naszą giełdę samochodową.
Na pewno znajdziesz coś dla siebie!
PORTALWORLD



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 27 maja 2011

Łańcuchy samochodowe


Autorem artykułu jest Karol Stopka




Niniejszy artykuł poświęcony jest łańcuchom samochodowym. Z artykułu dowiesz się w jakich konkretnych warunkach warto je stosować i jakie są ich wady oraz zalety.

łańcuchyŁańcuchy i koła zębate są masowo produkowane na rynku krajowym i zagranicznym. Jednak tylko te pochodzące od renomowanych producentów cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów. Łańcuchy powinny być wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne oraz wpływ temperatury. Łańcuchy są wykorzystywane w przemyśle. Wśród klientów zaopatrujących się w łańcuchy znajdują się budowlańcy oraz drogowcy. To właśnie oni w codziennej pracy powszechnie je wykorzystują. Są one wykorzystywane do mocowania ciężkich maszyn oraz urządzeń. Łańcuchy są stosowane do zapinania maszyn do samochodów. Dzięki swojej wytrzymałości, którą zyskują w obróbce cieplnej oraz właściwej konserwacji, są wybierane przez większość firm budowlanych jako element ułatwiający pracę. Łańcuchy są także stosowane w leśnictwie. Doskonale nadają się do zabezpieczania drewna podczas transportu.


Każdy wie jak ważne jest bezpieczeństwo uczestników ruchu na drodze. Stosując łańcuchy do zabezpieczenia przewożonego ładunku drewna, unikniemy niebezpiecznych sytuacji na drodze, które mogą się pojawić w przypadku wypadku. Wiadomo, że zimą na drodze zdarzają często zdażają się wypadki. Jest to przyczyną trudnych warunków drogowych. Drogi są zaśnieżone i oblodzone. Dlatego warto dobrze zabezpieczyć ciężkie ładunki przy pomocy łańcuchów. Warto też zaopatrzyć się w łańcuchy na koła. Są one niezastąpione podczas długiej podróży po nieznanych zaśnieżonych drogach. Doskonale zdają egzamin w sytuacjach ekstremalnych. Podczas śnieżyc czy zawiei. Łańcuchy na kołach jeśli są dobrze dopasowane poprawiają przyczepność auta oraz zwiększają bezpieczeństwo pasażerów. Łańcuchy na koła możemy dopasować do każdego modelu samochodu. Mylne jest stwierdzenie, że łańcuchy na koła powinny być tylko zakładane do samochodów ciężarowych, przewożących ciężkie ładunki na duże odległości. W tym przypadku stosowanie łańcuchów na koła jest konieczne. Ponieważ to właśnie one zwiększają przyczepność auta oraz bezpieczeństwo kierowcy i przewożonego towaru. Jednak zwykli uczestnicy ruchu drogowego, też mogą się zaopatrzyć w łańcuchy na koła do swojego auta. Poprawi to komfort jazdy oraz sprawi, że zaśnieżona droga nie będzie stwarzała tak dużego problemu.


Takie łańcuchy powinniśmy szczególnie zakładać w ciężkich warunkach atmosferycznych oraz wówczas, gdy udajemy się w długą podróż. Jeśli nie wiemy, co może nas tam zastać, jak na przykład ciężka zima. Należy pamiętać, że warto wybiegać do przodu i być przygotowanym na wszelką ewentualność. Szczególnie jeśli panuje zima a my nie znamy dobrze warunków, jakie mogą nas spotkać na drodze podczas podróży. Należy pamiętać że łańcuchy pomagają naszemu autu. A my zakładając je możemy dużo zaoszczędzić i czuć się bezpiecznie.


W przypadku wypadku często cierpi skrzynia biegów. Próbując wyprowadzić samochód z poślizgu, wielu kierowców nie panuje nad samochodem i zbyt gwałtownie zmienia biegi. Szczególnie niedoświadczani są młodzi kierowcy. Wszystko zależy od tego na które koła samochód ma napęd. Wówczas powinniśmy dostosować nasze manewry. Należy pamiętać, iż nigdy nie należy reagować zbyt gwałtownie. Wymiana skrzyni biegów jest kosztowna. Znajdują się tam koła zębate, które są odpowiedzialne za jej prawidłowe funkcjonowanie. Ponieważ niewłaściwe jej użytkowanie w przypadku częstych problemów z autem może doprowadzić do jej awarii Skrzynia posiada specjalne koła zębate, które w przypadku używania, zmieniania biegów przekazują obroty na koła napędzanego pojazdu za pomocą półosi. Jest to mechanizm różnicowy. Taka budowa ma zastosowanie w przypadku napędu na przednie koła samochodu. Koła zębate używane w skrzyniach biegów powinny być wytrzymałe oraz odporne na uszkodzenia oraz właściwie zakonserwowane. Wszystkie koła zębate są napędzane przez wałek znajdujący się w tarczy sprzęgła. Dlatego koła zębate, które opuszczają linie produkcyjne poddawane są licznym testom sprawdzającym ich jakość. Wówczas koła zębate mogą właściwie spełniać swoją rolę między innymi w skrzyni biegów.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Olej silnikowy – jak się dzieli i co mówią o oleju oznaczenia?


Autorem artykułu jest Marcin Basa




Opisuję tematykę olejów silnikowych przeznaczonych do silników diesla oraz benzynowych. Dowiecie się co mówią o oleju oznaczenia oraz dlaczego użytkowanie auta na krótkich trasach jest szkodliwe.

Oleje dzielimy na: Mineralne – np. 15W40; Półsyntetyczne – np. 10W40; Syntetyczne – np. 5W40, 0W40. Generalnie jeśli przed literą W jest liczba 15 lub 20 to jest to olej mineralny, jeśli jest liczba 10 to jest to olej półsyntetyczny, natomiast jeśli jest 5 lub 0 to jest to olej syntetyczny. Należy o tym pamiętać gdy musimy dolać oleju do silnika, nie można mieszać ze sobą np. oleju mineralnego i syntetycznego ponieważ w silniku zrobi się masło i dojdzie do zatkania kanałów olejowych. A jeśli kanały olejowe będą zatkane to nie będzie smarowania i dojdzie do zatarcia silnika.


Ze względu na przeznaczenie olej można podzielić na taki który jest przeznaczony do silnika benzynowego i taki który jest przeznaczony do silnika diesla. Obecna technologia pozwala jednak na produkcję oleju który jest przeznaczony zarówno do benzyny i diesla więc te podziały zanikają.


Dawniej oleje jeszcze były dzielone na zimowe i letnie, obecnie mamy już oleje wielosezonowe.


Rozszyfrujemy teraz oznaczenia które są na etykiecie np. 15W40. Otóż im niższa jest ta pierwsza liczba (przed literką W) tym olej jest lepszy tzn. ma lepsze właściwości w niskiej temperaturze. Czyli 10W 40 będzie miał lepsze właściwości w niskiej temperaturze niż 15 W40. Z kolei liczba za literką W oznacza właściwości oleju w wysokiej temperaturze i tutaj z kolei im liczba będzie wyższa tym olej będzie miał lepsze właściwości pracy w wysokiej temperaturze. Czyli 15 W40 będzie lepszy do silnika pracującego w wysokiej temperaturze niż 15 W30. Sama literka W oznacza zimę (z ang. Winter). Jeśli spotkamy się z olejem który miałby oznaczenie 10W to jest to olej wyłącznie zimowy i w okresie letnim silnik nie może na nim pracować. Jeśli za literką W jest cyfra to jest to olej wielosezonowy. Obecnie w sprzedaży mamy praktycznie tylko oleje wielosezonowe, Oleje sezonowe które były przeznaczone osobno na zimę i osobno na lato były stosowane dawno temu. Tak więc na tym prostym przykładzie wiemy już że im niższa jest pierwsza liczba i im wyższa jest ta druga (za literką W) tym olej jest lepszy. Jednak nie należy zapominać o tym że należy przestrzegać zaleceń producenta i nie zalewać silnika do którego jest zalecany olej mineralny (15 W40) olejem syntetycznym (5 W40) ponieważ zniszczymy silnik. Olejem mineralnym są zalane starsze konstrukcje które nie są przystosowane do pracy na oleju syntetycznym. Szczególnie dotyczy to uszczelnienia silnika gdyż olej mineralny jest gęstszy niż syntetyk więc dojdzie do rozszczelnienia silnika. Poza tym film olejowy nie będzie dobrze utrzymywany na gładzi cylindra i dojdzie do szybszego zużycia pierścieni tłokowych. To jeszcze nie wszystko, olej syntetyczny ma właściwości myjące silnika natomiast mineralny nie. W silniku który jest przez dłuższy czas zalany olejem mineralnym zbiera się czarny osad na tłokach i w górnej części cylindrów (tzw. nagar). Jeśli silnik będzie pracował cały czas na oleju mineralnym to nic się nie stanie – osad który tam jest będzie się utrzymywał. Natomiast jeśli taki silnik zostanie zalany olejem syntetycznym to ten osad zacznie pękać i wpadnie prosto na tłoki oraz do oleju. Jest to twardy osad więc w efekcie dojdzie to porysowania gładzi cylindrów a tym samym ich zniszczenia, uszkodzenia pierścieni tłokowych, tłoków panewek wału a więc silnik nadaję sie do kapitalnego remontu lub do wyrzucenia.


Inne oznaczenia które możecie znaleźć na etykiecie z olejem silnikowym to klasa lepkości np. API/ACEA SL/CF. API to normy europejskie, natomiast ACEA – amerykańskie. Zajmiemy się oznaczeniami europejskimi które są opisywane przykładowo API CD 15W40, SJ/CF 10W40 itd. Pierwszy przykład API CD 15W40 mówi nam że jest to olej mineralny (15W40) przeznaczony tylko do silnika diesla (litera ,,C'' oznacza że olej jest przeznaczony tylko do silnika o zapłonie samoczynnym - czyli do diesla i turbodiesla), natomiast litera ,,D'' to klasa jakościowa oleju. Im litera jest dalej w alfabecie tym olej jest lepszy, czyli np. CD będzie lepszy niż CC. Drugi przykład SJ/CF 10W40 mówi nam że jest to olej półsyntetyczny i jest przeznaczony zarówno do silnika diesla jak i do silnika benzynowego (litera ,,S'' oznacza że olej jest przeznaczony do silnika benzynowego). Natomiast następna litera po ,,S'' i ,,C'' to oczywiście klasa oleju.


Są dostępne również olej które są przeznaczone do silników które wykonują lekką lub ciężką pracę. Silnik w aucie osobowym oczywiście wykonuje lekką pracę w przeciwieństwie do silnika który jest zamontowany np. w aucie dostawczym, czy ciężarowym. Dlatego też możecie spotkać taki olej: Diesel 5W40, lub po prostu 5W40. Jeden i drugi to olej syntetyczny, i oba mogą być stosowane zarówno do silnika benzynowego jak i diesla, mimo że na jednym z nich jest napisane ,,Diesel'' (nawet na tym z napisem ,,Diesel'' znajdziecie z tyłu oznaczenie np. SM/CF mówiące o jego przeznaczeniu). Generalnie jednak silniki diesla lepiej jest zalać olejem z napisem ,,Diesel'' ponieważ jest to olej który lepiej znosi pracę silnika w trudnych i ciężkich warunkach.


Jeszcze inna sprawa to normy producenta na które trzeba zwracać uwagę. Przykład to normy VW 505.01; 506.01 i 507.00. Jeśli olej spełnia tą ostatnią normę to oczywiście spełnia też dwie poprzednie normy które są starsze. Silnik diesla Audi/VW w którym zastosowano pompowtryskiwacze musi być zalany olejem spełniającym określoną normę. A nie każdy olej syntetyczny spełnia te normy dlatego trzeba zwrócić na to uwagę. Na rynku jest dostępnych wiele rodzajów olejów syntetycznych które mają różne nazwy nadane przez producentów. Możecie się spotkać z produktami na których jest napisane: 5W40 Diesel które mimo tego że są produkowany przez tego samego producenta mają różne nazwy i są inaczej opakowane. I te oleje wbrew pozorom nie różnią się tylko nazwą. Dlatego że jeden z nich to olej specjalny i spełnia wyższe normy niż ten drugi. I w efekcie jeden z tych olejów może być przeznaczony do silników zasilanych przez pompowtryski a drugi nie mimo że pisze na nim 5W40 Diesel. Dlatego trzeba przeczytać uważnie jakie normy spełnia olej. Jeśli silnik który jest zasilany przez pompowtryskiwacze zostanie zalany niewłaściwym olejem do dojdzie do ich uszkodzenia i sporych wydatków na naprawę.


Co do samochodów z silnikami benzynowymi to można spotkać na rynku oleje które są przeznaczone do samochodów zasilanych gazem LPG. Jeśli macie auto zasilane gazem to możecie kupić takie olej ale nie musicie. Możecie spokojnie jeździć na dotychczasowym oleju i też będzie dobrze.


Jeśli jeździcie samochodem z silnikiem benzynowym (wszystko jedno czy zasilanym gazem czy nie) na krótkich trasach gdzie nie zdąży wam się rozgrzać silnik to musicie częściej zmieniać olej. Dzieje się tak dlatego że w takim silniku osadza się wilgoć - czyli woda, która następnie miesza się z olejem i znacznie pogarsza jego właściwości (w dieslu ten problem nie występuje). Na dłuższych trasach gdzie silnik się nagrzewa woda odparowuje i nic złego się nie dzieje. Jeśli jeździcie co dzień do pracy na niewielkim odcinku (np. 5 – 10 km) i przejedziecie w ten sposób 5 tys. km a następnie wybierzecie się w daleką podróż po Europie to nawet jeśli macie nowy samochód z przebiegiem 5 tys. km lepiej zmieńcie olej. Jeśli tego nie zrobicie i przejedziecie następne 5 tys. km na dalekiej trasie to po przebiegu 10 000 km silnik będzie się nadawał do remontu!


W przypadku nowych samochodów z silnikiem diesla wyposażonych w filtr cząstek stałych również szkodliwe jest użytkowanie samochodu na krótkich trasach. Może w ten sposób dojść do przedwczesnego zużycie tego filtra dlatego który nie jest tani. I tutaj również przyczyną jest temperatura, a dokładniej mówiąc niedogrzanie filtra. Podczas pracy w takim filtrze osadzają się cząstki stałe – czyli sadza. Gdy jeździmy na dłuższej trasie takim autem to filtr zdąży się nagrzać a sadza która tam się osiądzie zdąży się wypalić. Jeśli takim autem jeździmy na krótkich trasach to sadza będzie się osadzać, ale z powodu niedogrzania te cząstki nie ulegną spaleniu. Więc dochodzi do sytuacji w której sadzy jest coraz więcej i w końcu filtr się zapycha i awaria gotowa. Czasami pomaga czyszczenie ale nie w każdym przypadku. Jeśli macie nowe auto z silnikiem diesla wyposażone w taki filtr i jeździcie na krótkich trasach to od czasu do czasu musicie pojechać gdzieś dalej aby filtr wypalił sadze i zdążył się sam oczyścić.


---

Marcin Basa


Zapraszam na:


http://mojeaudia419tdi.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 26 maja 2011

SUV w wersji mini, czyli Mitsubishi ASX 4x4


Autorem artykułu jest Hubert Pieszak




Dotychczas każdy myślał o nim jak o spokojnym, niepozornym autku. Choć wygląda niepozornie, ASX ze 150 - konnym dieslem i napędem 4x4 potrafi sprawić dużą frajdę podczas jazdy.

mitsubishiasxcompact4x4front196086


Widząc ASX po raz pierwszy ma się wrażenie, że jest mały. Jednak w rzeczywistości jest on całkiem przestronnym samochodem. Nawet osoby w drugim rzędzie siedzeń nie będą narzekały na brak miejsca. Standardowe wyposażenie auta jest dość bogate. Dużym plusem auta są wygodne fotele i przejrzysta deska rozdzielcza. Rozmieszczenie przycisków jest logiczne, więc szybko je znajdziemy.


150 - konny silnik daje podczas jazdy mnóstwo radości. Choć przyspieszenie nie wciska w fotel, rozpędzamy się do 100 km/h w 10 s, co jest dobrym wynikiem w przypadku SUV-a. Spalanie nie przeraża (6,9 l/100 km w mieście, 5,0 l/100 km poza miastem). Taki wynik to zasługa systemu start-stop. Niestety nie jest on dopracowany, bowiem po wciśnięciu pedału sprzęgła trzeba chwilę odczekać na moment włączenia silnika. Sam silnik pracuje trochę głośno na wyższych szybkościach. Za to 6 - biegowa skrzynia działa bez zarzutu.


Napęd 4x4 nie czyni jeszcze z Mitsubishi ASX prawdziwego SUV-a. Jednak dzięku niemu bezpieczniej poczujemy się na śliskiej nawierzchni. Oprócz dołączanego napędu na tylne koła, możemy pokrętłem umieszczonym na tunelu środkowym wybrać funkcję Lock, która powoduje, że na tył przekazywane jest więcej momentu niż przy włączonym 4WD. Tłumienie wybojów przez napęd nadal jest skuteczne.


ASX 4x4 jest o 6 tys. zł droższy od swojego przednionapędowego odpowiednika i kosztuje 92 990 zł. To wysoka cena. Za Outlandera w wersji Invite zapłaccimy tylko o 4 tys. zł więcej. Należy więc ten zakup przemyśleć.


---

Hubert Pieszak


Blog:


http://worldofbeautywoman.blogspot.com/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl